Historia łapskiego sportu #10, cz. 2 – Wiesława i EWA- znakomite siatkarki
Zofia Parol, o której przygotowaliśmy materiał TUTAJ, miała dwie córki – starszą Krystynę i młodszą Ewę. W drugiej części dziesiątego odcinka “Historii łapskiego sportu” zapraszamy na historię tej młodszej, Ewy Parol, znakomitej sportsmenki, siatkarki, reprezentantki Polski.
Na moje pytanie „jak oceniasz Liceum Pedagogiczne w Łapach” odpowiedziała:” „Chyba mnie czegoś tu nauczyli, nie tylko gry w piłkę siatkową”
Urodziła się w 1948 roku w Ostródzie
Marzeniem rodziców było, aby Ewa została pianistką. Podstawy gry na instrumencie pobierała u swego ojca, a następnie pilnie uczęszczała na lekcje do p. Czesława Palucisa. Będąc w szkole podstawowej, zachowywała dystans do sportu. Startowała co prawda od czasu do czasu w zawodach lokalnych i w zasadzie na tym się kończyło. Wolała jednak muzykę, chodziła również na zajęcia baletowe. Będąc w piątej klasie zdawała do szkoły muzycznej w Łodzi, jednak odległość od domu, zmieniła jej decyzję. Ucząc się w Szkole Ćwiczeń mogła oglądać często w akcji sławne koszykarki prowadzone przez p. Kacpra Rogowskiego. Wstąpiła do Liceum Pedagogicznego. Wspaniała szkoła pozwoliła jej na rozwijanie różnych zainteresowań. Grała na fortepianie w orkiestrze szkolnej, występując w konkursach razem z chórem, zdobywając I-wsze miejsca, pod kierunkiem p. Cz. Palucisa. Była również zainteresowana sportem, chciała zostać koszykarką. Niewątpliwie zostałaby nią gdyby nie p. Elżbieta Karpińska, która po studiach na AWF powróciła do swojej macierzystej szkoły. Zaproponowała Ewie treningi piłki siatkowej. Zauroczona młodą nauczycielką bez chwili zastanowienia zgodziła się na to.
Niebawem, rolę szkoleniowca przejął Zdzisław Łodko, ale nie zmieniła już dyscypliny, pozostała wierna siatkówce. Dla potrzeb szkoły startowała w zawodach lekkoatletycznych w Białymstoku (skok wzwyż i sztafeta 4×100 m). Zafascynowana grą w piłkę siatkową, czyniła zadziwiająco szybkie postępy. Była podporą reprezentacji szkolnej i MKS Narew Łapy. W wielu turniejach nie mogła grać, ponieważ borykała się z poważną kontuzja stawu skokowego. Być może absencja Ewy Parol pozbawiła drużynę łapsąa medalu rangi mistrzostw Polski. Chociaż gdy była w dobrej dyspozycji poprowadziła koleżanki z Liceum Pedagogicznego do sukcesu. W dniach 11-13 listopada 1966 roku w Warszawie brały udział w ogólnopolskim turnieju MKS – ów z okazji Dnia Nauczyciela. Dziewczęta wygrały z Sulechowem i MKS Praga Warszawa po 2:0, a w finale pokonały MKS Zawiercie i zdobyły I miejsce. Już wtedy podjęła decyzję, że rozpocznie studia w warszawskiej AWF. Uczestniczyła w zgrupowaniu kadry Polski juniorek w Spale. Interesowało się nią Ognisko Białystok. Z tą drużyna była na turnieju w Czechosłowacji. Na początku 1967 roku Łapy gościły renomowane siatkarki ze Spartaka Celakovice ( CSRS). Mecz ten przebiegał przy gorącym dopingu widowni, zawodniczki Narwi w trzech pierwszych setach walczyły jak równy z równym, gra była ciekawa, stała na dobrym poziomie. Ostatecznie Czeszki wygrały 3:1 (15:13, 13:15, 15:12, 15:4). W zespole gospodarzy wyróżniły się Ewa Parol i Elżbieta Maciejewska.
Wkrótce dostrzeżono młodą zawodniczkę w Polskim Związku Piłki Siatkowej. Otrzymała powołanie na obóz kadry, ale nie od razu z niego skorzystała, (bo jakże tu było jechać na zgrupowanie w okresie Świąt Wielkanocnych czy Bożego Narodzenia). Na półfinałach mistrzostw Polski juniorek zwrócił na nią uwagę trener Heller. Na pierwszym obozie sportowy w Cetniewie była w grupie trenera Adamczyk z Krakowa. W czasie meczów rozgrywanych w Warszawie zawodniczki miały nocleg w Akademii Wychowania Fizycznego i od tego czasu postanowiła zostać studentką tej uczelni. Udało się to bez problemów w roku 1967. Otrzymała propozycję gry w Legii Warszawa. Wybrała ostatecznie stołeczny AZS AWF. Funkcję trenera objęła jedna z najlepszych siatkarek w Polsce Krystyna Wleciał. Młody zespół dzielnie walczył w I lidze. Nie było łatwo, ponieważ z klubu odeszły doświadczone zawodniczki. Dziewczęta prowadzone przez doskonałego szkoleniowca grały coraz lepiej, a Ewa szybko znalazła miejsce w pierwszej szóstce AZS AWF.
W drużynie akademickiej występowała przez 10 lat (1967-76), zdobywała miejsce medalowe, w tym wicemistrzostwo Polski. Grała w reprezentacji Polski w latach 1968-70. Była na obozie przygotowawczym przed Igrzyskami Olimpijskimi w Meksyku (1968 r.). Wystąpiła na Uniwersjadzie w Turynie (1970) i Moskwie (1973). Reprezentowała klub AZS-AWF na turniejach w całej Europie. Po studiach podjęła pracę na AWF w Katedrze Piki Siatkowej. Pracowała w szkołach sportowych jako trener piłki siatkowej. Mąż Stefan Wrześniewski, pracownik AWF –Katedra Piłki Ręcznej, jednocześnie trener piłki ręcznej I-wszo ligowego zespołu. W latach 1984-86 prowadził reprezentację Polski w piłce ręcznej. Przez 6 lat był trenerem w Tunezji zdobywając Mistrzostwa tego kraju. Ewa prowadziła tam nauczanie początkowe w szkole polskiej przy ambasadzie (miała przygotowanie z Liceum Pedagogicznego w Łapach). Na lekcje uczęszczały dzieci, małżeństw polsko – tunezyjskich, oraz Polaków pracujących w różnych zawodach. Do szkoły tej uczęszczali również Ania i Tomek.
Ewa zwiedziła trochę świata i prawie wszystkie kraje europejskie.
Pracuje jako starszy wykładowca w Instytucie Sportu (Zakład Sportowych Gier Zespołowych Akademii Wychowania Fizycznego Warszawie). Prowadzi zajęcia z klasę sportową o profilu piłki siatkowej w szkole podstawowej i gimnazjum. Mąż Stefan Wrześniewski jest trenerem AZS Warszawa. Syn Tomek gra w tej drużynie. Córka Ania do czasu wyjazdu do Tunezji uprawiała szermierkę.
– Przez całe życie – wspomina Ewa – robiłam to co lubię.
Utrzymuję nadal kontakty z wieloma koleżankami. Wielka przyjaźń z Danusią Protasiewicz ( nazwisko panieńskie) wspólne koncerty, ona grała na skrzypcach, a ja na pianinie, wspomnienia pozostają w sercu do dziś. Marysia Klimczuk (nazwisko panieńskie) najlepsza rozgrywająca, Ela Maciejewska (nazwisko panieńskie) była naszym kapitanem drużyny. Razem grałyśmy i trenowałyśmy przez 5-lat w Liceum Pedagogicznym.
Była to publikacja w Gazecie Łapskiej nr 1 (262) z 10 stycznia 2006 roku.