Historia łapskiego sportu: DAWNE KLUBY I OBIEKTY SPORTOWE W ŁAPACH
W kolejnym odcinku „Historia sportu w Łapach’ będzie o sporcie i rekreacji oraz urządzeniach sportowych w okresie międzywojennym. Informacje te uzyskałem w trakcie rozmów z Piotrem Kretowiczem, Zofią Parol, Ryszardem „Piechotą” Łapińskim, Tadeuszem Zakrzewskim, Antonim Maleckim, Eugenią Kowalewicz, Eugeniuszem Kosickim, Henrykiem „Piętnastym” Łapińskim, Jerzym Rydzewskim, Edmundem Bargielskim, Józefem Babińskim, Józefem Rydzewskim, Reginą Kunigielis (Łapińską), Stanisławem Łapińskim.
Początki sportu
Początki sportu polskiego sięgają jeszcze czasów zaborów. Powstawały wtedy między innymi Towarzystwa: Sokół, Wioślarskie, Tatrzańskie, Cyklistyczne i wiele innych, mające na celu fizyczne i duchowe odrodzenie narodu
A co się działo wówczas w Łapach? Punktem wyjścia do powstania klubów sportowych były działające dwa związki zawodowe. Jednym z nich był Związek Zawodowy Kolejarzy (tzw. czerwony) – upolityczniony, oraz Związek Zawodowy Kolejarzy Polskich (tzw. żółty). W kronice parafialnej znajdujemy określenie tego związku jako Zjednoczenie Kolejowców Polskich.
Przy pierwszym z nich istniał od 1927 roku Robotniczy Klub Sportowy „Metal”, w 1928 roku przekształcił się w klub o nazwie „Świt. przy drugim zaś od 1925 roku Kolejowe Przysposobienie Wojskowe (daty tej nie udało się potwierdzić w dostępnych mi materiałach źródłowych).
Kolejowe Przysposobienie Wojskowe
KPW było organizacją państwową, na wpół militarną. Działała ona przy Warsztatach Głównych I klasy w Łapach. Dyrektor Blum popierał sport i właśnie dzięki niemu udało się między innymi sprowadzić do Łap dwóch zawodników z Wilna. Jednym z nich był Iwaniuk. Tak poważne wzmocnienie zespołu spowodowało, że w regionie drużyna KPW nie miała równorzędnych rywali. Odniosła między innymi zdecydowane zwycięstwo nad drużyną z Ostrołęki w stosunku 4:0 i Małkinią 6:4. KPW Łapy rozegrało nawet mecz towarzyski ze swoją, drugoligową imienniczką z Wilna. Tu nie poszło nam najlepiej gdyż spotkanie zakończyło się dotkliwa porażką aż 1:12.
Do tradycji należały mecze pomiędzy KPW i Świtem. W drużynie ówczesnej lewicy – Świt grali między innymi dwaj Żydzi. Na bramce stał Abram, a jednym z obrońców był Bursztyn, właściciel żelaznego sklepu. Po wyłapaniu piłki przez bramkarza zawsze padało pytanie zawodników tej drużyny: Abram cima (trzyma)? Cima odkrzykiwał Abram! Dopiero ta odpowiedź powodowała uspokojenie zawodników Świtu.
Metal – Świt
Robotniczego Klubu Metal powstał w 1927 rok, który w 1928 przekształcił się w RKS Świt. Członkowie tego klubu pobudowali boisko i bieżnię 100 m. 22 grudnia 1933 roku otwarto budynek Związku Zawodowego Kolejarzy. który ocalał z zawieruchy wojennej i przez wiele lat służył łapskiej społeczności (mieściło się tu między innymi kino).
W 1938 drużyna piłkarska Świtu przestała istnieć a zawodnicy przeszli do KPW.
Strzelec
Na terenie naszego miasta działał związek Strzelec. Było to stowarzyszenie społeczno – wychowawcze o charakterze paramilitarnym. Popularyzowało ono wiedzę wojskową i przygotowywało do służby wojskowej młodzież w wieku przedpoborowym. Zajęcia teoretyczne odbywały się w domu Bergera, oraz budynku Kasy Stefczyka. Szkoleniem zajmowali się: Kazimierz Kiełsa, legionista Leoncjusz Idźkowski i ppor. Edward Grindl. Strzelanie odbywało się na Ossem.
Sokół
Pierwsze Towarzystwo Gimnastyczne Sokół powstało w Czechach. Zmierzało ono do podnoszenia sprawności fizycznej i tężyzny młodego pokolenia. Datą powstania oddziału Związku Towarzystw Gimnastycznych Sokół w Łapach jest 27 listopad 1927 r. Dzień ten był świętem przysposobienia wojskowego i wychowania fizycznego. Pierwszym prezesem był Władysław Grabowski, a jego zastępcą – Kazimierz Kiełsa. Gniazda sokole przejmowały życie organizacyjne, szkoleniowe i sportowo – kulturalne danego środowiska. Jedną z oznak organizacyjnej działalności był udział tego związku w uroczystości religijnej – sprowadzenia kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. „Za obrazem postępują przedstawiciele władz cywilnych. Pochód zamyka barwny oddział „Sokoła” i KPW z bronią na ramieniu.” – Kronika parafii Łapy. Ks. Henryk Bagiński. Łapy 2005
Działaczem Sokoła był legionista Bronisław Zarzecki. W 1939 roku został aresztowany przez NKWD, a następnie wywieziony na Sybir skąd już nie powrócił.
Jednym z członków Strzelca był Kazimierz Jabłoński, który legitymację organizacji otrzymał 15 lipca 1937 roku w Wilnie.
Obiekty” i urządzenia sportowe
Stadion KPW
Stadion, mieścił się na Wygwizdowie – to jest dokładnie po przeciwnej stronie torów kolejowych w stosunku do seryjnych, bliźniaczych o ładnej architekturze domków, nadal urozmaicający układ urbanistyczny. Przed boiskiem umieszczony był na wysokości 5-6 m napis KPW STADION ŁAPY, wykonany z grubych rur. Chłopcy mieszkający blisko stadionu ćwiczyli przejścia po tej konstrukcji, oczywiście na bosaka. To był wyczyn nie lada i tylko niektórym to się udawało. Obok boiska przebiegał rów z wodą, szerokości 5-8 m. Sprawiał on piłkarzom i organizatorom sporo kłopotów w czasie treningów i meczów, bo piłka często wpadała do rowu, a zapasowej nie było. Czynność wyjmowania piłki z wody z przyjemnością sprawowali chłopcy.
Organizowane były również zawody lekkoatletyczne, między innymi w dniu Święta 3-maja. Dużą popularnością cieszyły się biegi przełajowe ( w tym czasie idolem młodzieży był Janusz Kusociński). Start odbywał się na stadionie, po czym zawodnicy wybiegali na zewnątrz, kierowali się na ulicę Południową, następnie Harcerską i ponownie wbiegali na boisko. W czasie jednego z biegów po starcie na czoło wyszedł Stanisław Kunigielis i ze znaczną przewagą prowadził. Jeszcze na 200 m przed metą wydawał się być zwycięzcą. Nie doceniał jednak klasy Leona Łapińskiego, który przy aplauzie publiczności popisał się skutecznym finiszem i dosłownie na ostatnich metrach wyprzedził zmęczonego samotnym prowadzeniem Kunigielisa.
Startowały również i Panie. Najszybszą biegaczką była Irena Raciborska (przyszła żona S .Kunigielisa). W biegu na 60 m osiągała czas w granicach 9 s. W skoku wzwyż najlepiej radziła Bronisława Spiżewska – Ignatiew.
Boiska w Parku
Park znajdował się w miejscu, gdzie obecnie stoi blok nr 5 przy ulicy Sikorskiego. Był on miejscem najbardziej uczęszczanym przez mieszkańców naszego miasta. Można było go nazwać parkiem kultury, wypoczynku i rekreacji. Centralny punkt stanowiła altana, w której w niedzielę przygrywała kolejowa orkiestra (tańczono na tzw. patelni). W drugiej części była fontanna, boisko do piłki siatkowej i koszykowej oraz okazała huśtawka. Równolegle do ulicy, tuż przy rowie usytuowana była kręgielnia. Nad porządkiem i bezpieczeństwem w parku czuwał niezawodny Konstanty Grabowski.
Sport podwórkowy na Barwikach (według Eugeniusz Kosickiego)
Wyobrażenie o dyscyplinach sportowych uprawianych w latach przedwojennych nie mieści się zapewne w pojęciu młodzieży, a nawet ich rodziców. Godzi się, więc przypomnieć, na czym polegało życie sportowe w Łapach pod koniec lat trzydziestych XX wieku.
Piłka nożna
Była bardzo popularna. Grano wszędzie (wyłącznie boso), nawet na podwórkach, a gdy kończyła się wybiciem szyby w oknie, „zawodnicy” przenosili się na drogę polną lub na bindugę. Chłopcy barwikowscy organizowali mecze również z Żydami. Kończyły się one najczęściej kłótnią o strzelonego gola, była bramka, czy nie? Przeciwnicy często schodzili z boiska, czy też wręcz uciekali. Chęć gry w piłkę była jednak tak duża, że po kilku dniach pojawiali się na boisku i gra toczyła się, jak gdyby nic się nie zdarzyło.
Bieg długodystansowy
Trasa wytyczana była dość dokładnie przy użyciu odmierzonego sznurka. Wynosiła 3000 m, nic dziwnego, ponieważ w tym czasie rekordzista świata na tym dystansie był Janusz Kusociński, i przebiegała ulicami Polna i Piaskową, ze startem i meta na Nowym Rynku. Stałymi uczestnikami tego biegu byli jego organizatorzy: bracia Kijewscy, Andrzejewscy oraz Józef Giczewski.
Siatkówka i koszykówka
Gry w tych dyscyplinach organizowano w Parku. Nie były one zbyt popularne. Niezwykle efektowna i skuteczną grą imponował, podobnie jak w ataku drużyny KPW, Stanisław Kunigielis.
Łyżwiarstwo
Zimy były srogie, a śniegu po uszy. Sprzyjało to uprawianiu łyżwiarstwa. Łyżwy przypinano już w domu. Wystarczyło wyjść na ulicę, ażeby rozpocząć ślizg. Jezdnie były gładkie, wyślizgane przez płozy sań. Jeżdżono po zakupy do sklepów, a nawet do szkoły. Niektórym udawało się nie odpiąć łyżew na czas lekcji, przecież będzie przerwa, i za moment uciecha ślizgania. Najwięcej uciech łyżwiarzom dawała zamarznięta Narew. Ślizganie się od Sosenki do Uhowa, a nawet po zabudowania Bocian należały do niezwykle efektownych wypraw.
Jazda na nartach
Uwijano się po okolicznych polach. Ażeby zażyć rozkoszy zjazdów w tym zaimprowizowanych skoków, należało jechać na Osse lub na Baranichę
Zapał i wola do uprawiania sportu tkwiła nieprzerwanie. Amatorsko uprawiany sport dawał niezwykłe zadowolenie.
Gra w palanta, klipę
Najbardziej popularną i wręcz ulubioną dyscyplina była gra w palanta. Jeszcze do dzisiaj niektóre szkoły ją uprawiają. To nie żart. Zarówno palant jak i klipa były typowo męskimi sportami, ale w nich również uczestniczyła w niej Ewa Kijewska (Majcher), matka znanej aktorki Anny Majcher. Grą podwórkowa była również gra w czyża, chętnie uprawiana przez młodzież.
Rekreacja najmłodszych –( wg. Henryka Łapińskiego 15)
Warsztaty Kolejowe w czasie wakacji organizowały miesięczne półkolonie na Ossem. Zlokalizowane one były ok. 100 m za obecnym przystankiem PKP w kierunku Warszawy. Ośrodek ten istniał przez cały okres międzywojenny. Znajdowały się tam wiaty, prowizoryczne budynki, gdzie dzieci jadły posiłki, a także odpoczywały. Był też duży plac zabaw z piaskownicą dla najmłodszych, boisko do siatkówki i tzw. „małpi gaj” dla najbardziej sprawnych dzieci. Po zajęciach można było się wykąpać pod prysznicami. Ciepłą wodę dostarczał do zainstalowanych zbiorników parowóz. Głównym punktem zajęć były codzienne wycieczki do lasu w kierunku Kamińskich, na jagody i grzyby. Dzień na półkolonii wyglądał następująco: Wyjazd z Łap o godzinie 8.oo. Po przyjeździe śniadanie, podawane przez panie ubrane nienagannie na biało. Po czym obywały się zajęcia programowe. Obiad o godzinie 13.oo, kolejne zajęcia, podwieczorek i o 16.oo powrót, ze smutkiem, do domu. Grupą ok. 180 dzieciaków opiekowała się tylko jedna wykwalifikowana wychowawczyni, zapewne z pomocą innego personelu. Rolę wychowawczyń pełniły: p. Jadwiga Konopko – Stasiak oraz p. Irena Poniatowska. Początkowo wożono uczestników wypoczynku letniego pociągiem OKL – 27 (oznakowanie parowozu), maszynistą był p. Jan Jurago. W następnych lata na tej trasie kursowała tzw. „Lux – Torpeda.
Dla dzieci z bogatszych rodzin były organizowane kolonie i obozy we Władysławowie, Zebrzydowicach i Skarżysku Kamiennej.
BIBLIOGRFIA:
– 1. Zbigniew Łapiński – Zarys dziejów Robotniczego Kolejowego Klubu Sportowego,, AWF Warszawa 1964 r
– 2. Ks. Henryk Bagiński, Kronika Parafii pw. Św. Ap. Piotra i Pawła w Łapach, opr. Ks. Bogusław Ofman. Łapy 2005.
– 3 . Gazeta Łapska lata 1991- 2005.