„Nie liczą godzin ni lat…to życie mija nie one”

Na aktywne spędzanie czasu nigdy nie jest za późno. To naprawdę nie wyświechtany slogan. O tym, że w wieku…no nie zdradzimy…można zacząć zdobywać swoje pierwsze sportowe sukcesy i być z tego powodu bardzo dumnym, udowodniły łapskie sportsmenki.

W dzień 13 lutego br. nikt nie mówił o czymś innym niż o wspaniałym tryumfie Justyny Kowalczyk. To też było przedmiotem większości rozmów grupy wyjeżdżającej, co tydzień, na pływalnię do Wysokiego Mazowieckiego – organizowanych przez Ośrodek Kultury Fizycznej. Wielu z uczestników nie przypuszczało, że ten wieczór będzie powodem do podwójnego świętowania ze sportowych osiągnięć.

Organizator wyjazdu, aby urozmaicić pobyt na pływalni, zaproponował uczestnikom rywalizacje sportową polegającą na wyścigu pływackim na dystansie jednej długości basenu. Nadspodziewanie zgłosiła się kilkunastoosobowa grupa chętnych z kilkunastu obecnych. Z doświadczenia wynikało bowiem, że raczej trudno będzie kogokolwiek namówić do rywalizacji.

Wśród startujących największą sympatię i aplauz zdobyły zawodniczki startujące w kategorii, jakby to określić …dojrzałych pań. Tu bezapelacyjnie zwyciężyła pani Wiesia. Doskonałą formę zdobytą w latach 50-tych jako znakomita siatkarka, podtrzymuje do dzisiaj. Drugie miejsce zdobyła pani Zosia, a trzecie, po niesamowicie ambitnym finiszu, pani Hela. Startowały tez panie w kategorii, nieco w innym wieku. Tu zacięty bój stoczyły Irenka z Jolą a o kolejności zadecydowały ułamki sekund.

Rywalizacja panów odbyła się, niestety, tylko w jednej kategorii. Organizator naprawi ten błąd w przyszłości. O tym, że trudno jest dotrzymać kroku nastolatkom dla tych, którzy 50- tkę przekroczyli już jakiś tam czas temu (chociaż jest to możliwe – przyp. aut.) doskonale wiemy. Ale i tak największe brawa zebrał pan Eugeniusz chociaż zdobył czwarte miejsce. Nienaganna sylwetka i technika pływania w jego wykonaniu mogą być wzorem do naśladowania dla młodzieży.

(Okf)

Wyniki:

kat. otwarta mężczyzn:

  1. Krzysiek

  2. Darek

  3. pan Darek

  4. pan Eugeniusz

kat. pań:

    1. pani Irena

    2. pani Jola

    3. Ewelina

    4. p. Dorota

kat. pań dojrzałych:

  1. pani Wiesia

  2. pani Zosia

  3. pani Hela

Podziękowania pracownikom Pływali „Wodnik” w Wysokim Mazowieckim za umożliwienie przeprowadzenia zawodów oraz pomoc sędziowską.

Foto:

[singlepic id=1200 w=320 h=240 float=]

Pani Hela podczas pokonywania dystansu. Dla pewności używa tzw. makaronu chociaż potrafi pływać i bez wsparcia. Najtrudniej było pokonać ostatnie metry. Udało się i medal został zdobyty

[singlepic id=1201 w=320 h=240 float=]

Najlepsze pływaczki tuz po dekoracji. W kolejności od lewej: pani Hela (3) pani Zosia (2) pani Wiesia (1)