Od 6:2 o 7:10 dramatyczne spotkanie tenisistów OKF

Nie potrzeba wydarzeń z najwyższej półki, by przezywać emocje o wielkości góry lodowej. A takie zafundowali nam tenisiści stołowi łapskiego OKF we wtorkowym pojedynku z KTS Wysokie Mazowieckie. Prowadzili już 6:2, by w końcówce przegrać 7:10.       Zdecydowanymi faworytami byli goście z Wysokiego Mazowieckiego. Zespół OKF – to tegoroczny beniaminek chociaż kilku zawodników pamięta czasy występy wśród trzecioligowców.

Stawkę otworzyli nasi. Gry deblowe, ku zaskoczeniu przyjezdnych, padły łupem łapian. Najpierw Jarmoc/Sawko a później Szyluk/Szyluk spowodowali ból głowy trenera KTS. W późniejszych grach indywidualnych było równie dobrze. Na półmetku nasi prowadzili już nawet 6:2, no i wtedy coś się zacięło. Goście wyszli na prowadzenie 7:6 i wtedy, wydawać się mogło, doszło do przełamania. Syn trenera, Damian Szyluk, zwyciężył doprowadzając do remisu i wydawać się mogło, ze mecz zakończy się wygraną. Niestety. Trzy kolejne odsłony to zwycięstwa naszych gości i to im przyszło cieszyć się ze zdobytych punktów. Nasi, na razie, płacą frycowe, lecz pozostawili bardzo dobre wrażenie.
Poza w/w, OKF Łapy reprezentowali jeszcze Hubert Kośnik oraz Kamil Zubowski.
(Okf)
[singlepic id=849 w=320 h=240 float=]
Foto: Debel złożony z Jerzego Szyluka – trenera naszej drużyny oraz Damiana Szyluka, zwyciężył z konkurentami, udowodniając tym samym, że z rodziną, nie tylko dobrze wygląda się na zdjęciu