OKF: Morsy obrastają w ilość

Niedziela, samo południe, plaża miejska w Uhowie zaroiła się kilkudziesięcioma ludźmi. Większość przyszła z ciekawości. W koksowniku płonie ognisko, które pozwala ogrzać się zziębniętym widzom. Dokucza wilgoć i przenikliwy wiatr. Dwunastoosobowa grupa śmiałków truchta dookoła rozgrzewając się. Wśród nich jest jedna pani. Drugiej nie odpowiadają terminy ogólnych spotkań wobec tego sama wpada raz w tygodniu, by zanurzyć się w wodach Narwi. Większość robi to w celach profilaktycznych, niektórzy, by się sprawdzić.

Przygotowana z pietyzmem  przerębel została powiększona tak jakby jej twórcy przewidywali, że ten zabieg będzie potrzebny. I mieli rację. Aż dwanaście osób z tego kilka „nowych twarzy” zażyło kąpieli. W sumie doliczyliśmy już około 20 śmiałków. Od momentu pierwszego spotkania liczba kąpiących się zimą wzrosła o połowę. Do zobaczenia w niedzielę.
[singlepic id=932 w=320 h=240 float=]
[singlepic id=933 w=320 h=240 float=]
(OKf)